Pewnie nie jedną_ego z Was kusi, aby zapytać o co chodzi z tym projektowaniem wnętrz sercem. Po co w ogóle dopasowywać wnętrze domu do osobowości? Po co zagłębiać się aż tak bardzo w ten temat?
Przestrzeń na nas wpływa. Zawsze. Czy jesteśmy tego świadomi czy nie.
Zacznijmy od teorii opartych na dowodach naukowych. Wiele badań potwierdza, że w przestrzeni dopasowanej do siebie pracujemy bardziej wydajnie, bardziej angażujemy się w pracę. Różnice pomiędzy efektywnością pracy w przestrzeni bezosobowej, a pracą na stanowisku spersonalizowanym są bardzo wyraźnie zauważalne i sięgają nawet trzydziestu kilku procent. Czasem wystarczy sama możliwość wyregulowania fotela biurowego. Oprócz oczywistych zalet związanych z ergonomią miejsca pracy, mózg otrzymuje sygnał, że jest „u siebie” i podświadomie czujemy się bezpieczniej i lepiej. Oczywiście to tylko jeden przykład, mały element, ale gdy rozejrzymy się wokół to tych małych elementów dostrzeżemy wiele.
W przestrzeniach handlowych wykorzystywane jest wiele trików związanych z aranżacją przestrzeni, ustawieniem regałów oraz towarów na półkach, umiejscowieniem punktów świetlnych i natężeniem światła, tak, aby kierować naszymi decyzjami zakupowymi.
Bardzo dobrze oddają to zjawisko słowa Miłosza Brzezińskiego:
„W czymkolwiek umieścisz ciało, umysł za tym podąży.”
Jeśli te bodźce tak silnie wpływają na nasze zachowania i decyzje, to warto nie być na nie obojętnym. Te same elementy, które sprawiają, że czujemy się dobrze lub źle w pracy, czy przestrzeni handlowej, sprawiają, że czujemy się dobrze lub źle w naszym własnym domu. Możemy więc środowisko domowe uczynić przyjaznym i wspierającym, albo stworzyć miejsce, które jest zbiorem przypadkowo zestawionych ze sobą elementów wyposażenia wnętrza. Przestrzeń wspierająca będzie bardzo osobistą przestrzenią, dopasowaną do osobowości swoich mieszkańców.
Każdy z nas inaczej definiuje przytulność, poczucie bezpieczeństwa czy radość. Każdy jest inny. Każdy jest pięknym człowiekiem. Każdy ma swój wewnętrzny świat. I to piękno wewnętrzne będzie się inaczej uzewnętrzniało w przestrzeni domowej. Każdy też będzie inaczej odbierał daną przestrzeń i inaczej się w niej czuł. Ktoś będzie potrzebował dużych i jasnych przestrzeni, a ktoś inny wybierze nastrojowy, przygaszony klimat. Ktoś kocha kolory i ich energię, a ktoś będzie chciał minimalizował ilość bodźców płynących z przestrzeni. Bo tak lubi. Albo jest osobą wysoko wrażliwą i tego potrzebuje. W przestrzeni domowej, która jest bardzo osobista, wszystko jest względne. Coś, co służy mnie, niekoniecznie musi być dobre dla Ciebie i odwrotnie. Coś, w czym Ty się będziesz dobrze czuł_a, nie musi być wspierające dla mnie.
Dlatego potrzeba dużo uważności i świadomości własnych potrzeb oraz potrzeb swojej rodziny, aby stworzyć przestrzeń dobrze dopasowaną. Aby rozdzielić to, czego naprawdę potrzebujemy od zachcianek wywołanych pięknymi zdjęciami i trendami. Potrzeba też akceptacji. Siebie i swojego świata.
W tym miejscu zaczyna się projektowanie wnętrz sercem.
Porozmawiamy o tym więcej w kolejnych artykułach…
Copyright © 2018-2022 Wnętrza Nieoczywiste | Designed by Marco Magliocchi – artefica.com
Ta strona korzysta z plików "Cookies", aby zapewnić najlepszą jakość korzystania z naszej witryny. Kontynuując przeglądanie naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików Cookies i akceptujesz Politykę Prywatności serwisu www.wnetrzanieoczywiste.pl